Dzisiaj podczas przeglądania zawartości dysku trafiłam na zdjęcie tego pojemnika na ołówki, długopisy etc. Ozdobiłam go już jakiś czas temu, ale jakoś tak nadal bardzo go lubię i postanowiłam zaprezentować go też tutaj :)
Na dzisiaj tyle... :) w następnej notce planuję zamieścić kolejny modelinowy tutorial.
Wracam do dogadzania sobie pyszną kawką z mlekiem i apple pie, które dzisiaj upiekłam. No i do czytania. Takie moje małe przyjemności... :)
miłego wieczoru!
Świetny pojemnik. :D
OdpowiedzUsuńTeż wolałabym, żeby aż takich mrozów nie było. xD
A ja nie lubię zimy ;( Śliczny pojemniczek :)
OdpowiedzUsuńlubię jak jest rześko i chłodno ale -37 :( tylko nie to :( to musi być pomyłka inaczej będę musiała kupić sobie kaloryfer na baterie i nosić na plecach ;)
OdpowiedzUsuńKaloryfer na baterie na plecy? :D brzmi intrygująco :) oby zamiast mrozów przyszła odwilż, a zaraz po niej szybciutko wiosna!
UsuńBARDZO UROCZY POJEMNIK :)
OdpowiedzUsuńWprosiłabym się na taką kawę i szarlotkę. :D Pojemnik śliczny. :)
OdpowiedzUsuńszarlotka była pyszna :) jeszcze zostało trochę, zapraszam :]
UsuńPiękny pojemnik :)
OdpowiedzUsuńZimna jest ładna, ale tylko wtedy, gdy ogląda się ją za oknem. Natomiast chodzenie do szkoły niedaleko Zakopanego to już przy -13 stopniach powinno być zakazane. Przecież ja się dzisiaj ledwo doczołgałam na pierwszą lekcję, myślałam że po drodze mi nogi przymarzną do chodnika a twarz stężeje jak lód >.<
Oho, to brzmi nie najlepiej. ja chyba nigdy nie doświadczyłam takiego mrozu w drodze do szkoły. albo już nie pamiętam.
UsuńTo wytrwałości w podążaniu do szkoły w takim razie życzę :) w takich warunkach jest to szczególnie trudne.
Prześliczny pojemnik :) Zapraszam na Candy do siebie http://handmadeaga.blogspot.com/2014/01/candy_26.html
OdpowiedzUsuńŚliczny pojemnik ♥
OdpowiedzUsuńjeśli spadnie do - 37, to odczuwalna będzie jeszcze niższa, brrr...
Świetny pojemniczek;)
OdpowiedzUsuńChyba blogspot zrobił mi psikusa z moim komentarzem... W każdym razie wyraziłam podziw dla pudełeczka, które jest świetne i bardzo podoba mi się połączenie kolorów. :) A co połączenia kawy i ciasta z jabłkami - przetestowałam w niedzielę na szarlotce i latte, jednak zamiast dobrej lektury wybrałam pracę z modeliną...polecam! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i również "odganiam" w myślach bezlitosny mróz,
Czudo.
Ale fajny ten pojemnik :)
OdpowiedzUsuńRobisz smaka tą szarlotką, chętnie bym się poczęstowała kawałkiem ;)